Badania terenowe dot. hafciarstwa realizowane przez Polskie Towarzystwo Ludoznawcze w Jarocinie i okolicach w dniach 16-22 września 2013 roku
niedziela, 15 września 2013
Snutka golińska - prolog [Marta]
Igły, nożyczki uszykowane. Nitki mam nadzieje, że
dostaniemy na miejscu. Dyktafon spakowany, baterie naładowane. Wszystkie
kwestionariusze wydrukowane. Już w poniedziałek zaczynamy kolejne badania
terenowe. Po podlasko-lubelskich pereborach nadszedł czas na wielkopolską
snutkę. Obczytane i pozytywnie nastawione jedziemy do Jarocina, gdzie ponownie
Poznań i Lublin połączą siły badawcze. Na razie pojęcia, jak haft nasuwany,
frywolitka czy snutka golińska nie są do końca jasne. Jednak po tygodniu intensywnych badań i
warsztatów, mam nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie. Co jeszcze trzeba zrobić
przed poniedziałkiem? Podzwonić do hafciarek i poumawiać się na wywiady.
Wybieram pierwszy numer z listy. „Wybrany numer nie istnieje”. Wybieram drugi –
powtórka z rozrywki. Trzecia próba – hafciarka odmawia rozmowy. Pozytywny
początek badań. Podejmuję czwartą próbę. Słyszę miły głos w słuchawce. „-Badania?”.
„-Dobrze”. „-Poniedziałek?” „-
Pasuje”. „-Około 12?” „-Nie ma problemu. I tak nie mam planów na ten dzień. U
mnie w domu”. „-Do widzenia”. „- Do widzenia”. Ufff. Może jednak nie będzie tak
źle? Przekonamy się już w poniedziałek.
Oby nasze badaczki i tym razem były tak uśmiechnięte w czasie badań terenowych! Wywiad w czasie badań dot. pereborów w Dołhobrodach, fot. A. Paprot
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz